Stało się tak m.in. dzięki zorganizowanemu wcześniej przez naszą firmę konkursowi (szczegóły na: www.mtzbelarus.pl).
Razem z naszym zwycięzcą ruszyliśmy w drogę. Pierwszym etapem naszej podróży było właśnie muzeum «Linii Stalina». W bramie zostaliśmy serdecznie powitani przez przesympatycznego reprezentanta administracji muzeum, Pana Borysa Prokazov. Z daleka przyciągnął naszą uwagę ponieważ trzymał w ręku polską flagę, którą dzięki jego życzliwości mogliśmy zawiesić na maszcie.
Zostaliśmy oprowadzeni po całym obiekcie, poznaliśmy jego historię, zobaczyliśmy zabytkowe czołgi, helikoptery, ciężarówki, pociągi pancerne.
Czekały na nas również atrakcje. Strzelaliśmy z broni, a nawet z czołgu!
Największą frajdę przyniosło nam jeżdżenie czołgiem. Mimo chłodu zabawa była przednia.
Na koniec zostaliśmy ugoszczeni po żołniersku, tj. kaszą ze skwarkami. Było pysznie i nie mamy tu na myśli samej kaszy. Muzeum «Linii Stalina» zdecydowanie warto odwiedzić.